Od zawsze lubiłam czytać książki. Chętnie czytałam lektury szkolne, ale poza tym nie czytałam innych książek, bo nie miałam kiedy... Niestety, ta nauka. Ale w tym roku, dzięki mojemu koledze, który, również jak ja uwielbia czytać książki zaczęłam częściej czytać. Od maja zaczęłam czytać więcej książek.
Uwielbiam to. I mogę nawet powiedzieć, że, oczywiście, moim zdaniem książki sa o wiele lepsze od filmów. Dlaczego? Dlatego, że książka zawsze zawiera więcej szczegółów, wątków, które zawsze zostają pominięte w filmie, książki kształtują wyobraźnię... Chociaż mogę nawet i powiedzieć, że zdarzają się filmy, które równają się z książkami! Książka jest dla mnie jak przyjaciel, jak ktoś, przed kim mogę się otworzyć...
Szczególnie zachwyciła mnie Trylogia Niezgodna - Veronica Roth
(książki są genialne, film również)

A jak to jest u was? Lubicie czytać, czy nie? Wolicie filmy, czy książki?






